O nas
Akademia Kettlebells Warszawa to pozytywne miejsce stworzone przez ludzi z wizją i pasją w samym centrum Warszawy. Nasza kadra to instruktorzy i asystenci systemu Strong First, którzy swoją wiedzę i doświadczenie zdobywają na specjalistycznych kursach. W Akademii prowadzone są treningi z odważnikami kulowymi (kettlebells) oraz treningi z elementami Ground Force Method.
Prowadzimy treningi w małych grupach do 10 osób oraz treningi indywidualne. Cyklicznie organizujemy szkolenia z podstaw pracy z kettlebells, seminaria z zakresu Ground Force Method, mobility i zaawansowanych technik treningu z odważnikami.
O kettlebells
Historia
Odważniki kulowe znane są na świecie od ponad 300 lat. Trenowali nimi zapaśnicy, kulturyści i siłacze ubiegłego wieku. Rozwijały ich siłę, moc i dynamikę. Gwarantowały wszechstronny rozwój bez potrzeby korzystania z niezliczonej ilości narzędzi. Ludzie budowali siłę i pozbywali się zbędnych kilogramów na długo przed wynalezieniem współczesnych zajęć fitness. Na naszych zajęciach masz wyjątkową okazję zapoznać się z oryginalną metodyką opracowaną przez Pavla Tsatsoulina – osobę której zawdzięczamy renesans kettlebells w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych.
Możesz być zawodnikiem sportów walki, ciężarowcem, piłkarzem, tancerzem, trójboistą. Możesz na co dzień zabieganym pracownikiem biurowym. Niezależnie od tego jesteś w stanie odnieść korzyści z treningu z kettlebells.
Strong First to szkoła siły. Stawiamy na budowanie niezbędnych fundamentów siłowych, które zawodnikom innym dyscyplin przyniosą lepszy i szybszy progres, a pozostałym pozwolą cieszyć się lepszym i zdrowszym życiem.
Dlaczego kettlebells?
- Zapewniają kompleksowy trening całego ciała
- Wzmacniają mięśnie brzucha i pośladków dzięki czemu odciążają kręgosłup
- Praca z kettlebells to trening funkcjonalny – uczymy wzorców ruchowych potrzebnych w codziennym życiu – siadania, podnoszenia, wyciskania, noszenia
- Nie potrzebujesz specjalistycznego sprzętu. Wystarczy kawałek podłogi i jeden lub dwa odważniki, które zapewniamy na treningach
- Zauważalny progres siłowy
- Pracujesz na ćwiczeniach wielostawowych, nie ma izolowanych ruchów
- Budujesz siłę na nisko powtórzeniowych ćwiczeniach z dużym ciężarem i wytrzymałość w zakresie technik balistycznych
- Nauka prawidłowego oddechu podczas treningów siłowych
Instruktorzy
Top Team
CKB TOP TEAM to elitarna grupa ludzi, którzy zmierzyli się z ciężarem odpowiednim do masy swojego ciała i pozytywnie zaliczyli co najmniej 3 z wymienionych niżej ćwiczeń.
Mężczyźni:
- SSST Snatch Test – 200 powtórzeń/ 24kg / 10minut (obowiązkowy)
- Turkish Get Up (TGU) – 1 powtórzenie/ 1/2 wagi ciała
- Pistol – 1 powtórzenie / 1/2 wagi ciała
- Pull Up – 1 powtórzenie/ 1/2 wagi ciała
- Military Press – 1 powtórzenie / 1/2 wagi ciała
Ćwiczenia dla kobiet są takie same – z tą różnicą że: SSST – wykonywany jest z kettlem 16kg, a pozostałe ćwiczenia z 1/3 wagi ciała.
W Akademii już jedenaście osób osiągnęło poziom TOP-TEAM, w tym 3 osoba z kompletem 5 gwiazdek na koszulce (wykonane wszystkie 5 ćwiczeń): Dodatkowo główny trener Akademii uzyskał status Top Team Instructor – czyli wyszkolił 5 osób, które weszły do elitarnego grona TT.
Siła jest w głowie. Siła jest w nas. Konsekwencja, pasja, cel.
Niemożliwy do osiągnięcia bez ludzi, którzy wyznaczają kierunek, podtrzymują gdy wątpisz, podnoszą gdy upadłeś. A przede wszystkim cieszą się Twoim sukcesem i wierzą w kolejne. Dziękuję Ci Emil, za wszystko. Sebastianie- od Ciebie się zaczęło, bez Ciebie nie byłoby nic. Dziękuję mojej cudnej kettlowej rodzinie w Akademii Kettlebell Warszawa i wszystkim wspaniałym przyjaciołom i instruktorom z całej Polski, którzy rozniecali moje ambicje i dodawali wiary w siebie! Mam nadzieję, że wiecie, że w każdej chwili jestem gotowa z radością spłacić ten dług i to z nawiązką! Dziękuję moim niekettlowym przyjaciołom i rodzinie, którzy nic nie kumali ale dawali mi się wygadać i nawet udawali zainteresowanie. Dzięki córeczki, że jak mama po SSST syczy – nie mów teraz do mnie! to spokojnie czekacie i dopiero za pół godziny idziemy razem pojeździć na wrotkach.
StrongFirst dało mi siłę.
Bieganie nauczyło mnie pokory.
Joga pozwala mi wszystko robić lepiej.
A aktorką zostałam przez przypadek.
SIŁA!
Tak, zakochałam się na zabój w kettlach i zamierzam kontynuować swoją drogę w szkole Strong First. Dziękuję Markowi Wierzbickiemu za to, że dostrzegł we mnie potencjał. Za wiarę i motywację, gdy miałam ochotę powiedzieć dość. Dziękuję za szalone pomysły, ale również za głos rozsądku. Marku, bez Ciebie by się nie udało! Dziękuję Emilowi Stanisławskiemu za korekty, smarowanie gwintów i ostatnie szlify. Dziękuję moim kettlowym siostrom za wspólne treningi, zbijane piątki i motywacyjne kopniaki. Jestem dumna, że mogę być częścią elitarnej grupy jaką jest Top Team i członkiem rodziny Strong First.
Dlaczego Kettle?
Bo od pierwszego treningu, w styczniu 2016, poczułam różnicę! Odważniki kulowe dają siłę, wytrzymałość i świetną stabilizację całego ciała, a przy dobrze ułożonym planie treningowym progres jest naprawdę szybki! Dlaczego Top Team? A czemu nie? Co prawda, kiedy pierwszy raz spojrzałam na wymagania, wydawały mi się po prostu kosmiczne i nieosiągalne dla normalnego człowieka! Potem przyszły przygotowania i okazało się, że 1/3 masy ciała to nie jest tak strasznie dużo. Litry potu, mnóstwo wysiłku, samodyscypliny i nerwów, ale jakoś poszło!
Na koniec: OGROMNE DZIĘKI dla Emila, który doskonale wie jak mobilizować i jak modyfikować trening, żeby – mimo trudności – osiągnąć cel! Życzę każdemu tak wszechstronnego, cierpliwego i ambitnego trenera!
Dziękuję wszystkim z Akademii Kettlebells Warszawa za masę wsparcia, pięknych słów i kciuki, które trzymaliście do białości! Jesteście fantastyczni na sali i poza nią.
Na co dzień jestem instruktorką fitnessu i trenerką personalną oraz prowadzę własną firmę dietetyczną Ciało i Zdrowo. Praca to moja pasja i misja. Taki ze mnie trener i dietetyk z misją zbawiania świata. Skąd w tym wszystkim wzięły się kettle? Jak widać jestem maniakiem sportowym. Wciąż szukam nowych wyzwań i to właśnie kettle wciągnęły mnie na dobre. A wszystko zawdzięczam Ula Koss, która przyprowadziła mnie na pierwszy trening do Emil Stanisławski, najlepszemu i najbardziej pomocnemu trenerowi na świecie, i całej Akademia Kettlebells Warszawa, gdzie panuje najlepsza atmosfera i gdzie spotkałam wspaniałych ludzi.
Kettle zaczęłam trenować w 2016 r. i miała być to przelotna przygoda z kolejną dyscypliną sportu. Tak samo jak to było z crossfitem czy tajskim boksem. Jednak wpadłam po uszy, dzielnie walczyłam z odciskami i krwią na rękach 😉 i dotarłam do wymarzonego Top Teamu. Wspaniale się poczułam kiedy znowu zrozumiałam, że sukcesy sportowe są jeszcze w zasięgu mojej ręki, a moja forma sportowa wciąż się rozwija i jestem w stanie jeszcze dużo osiągnąć. Trening z kettlami wzbogaca mnie także jako trenera. Wiele się nauczyłam i te wiedzę wykorzystuję na co dzień w swojej pracy zawodowej. Przygoda z kettlami to także mój początek z dietą wegańską. Top team został zdobyty na roślinach i jestem z tego dumna.
Trudno mówić dużo o sobie, dlatego parę słów o człowieku, bez którego Top Team z pewnością by się nie wydarzył. Emil Stanisławski to najwspanialszy trener, jakiego można sobie wymarzyć. Chociaż na początku nie jest skory do pochwał (trzeba przyjąć, że jak nic nie mówi, to jest nieźle), to właśnie dzięki niemu poczułam, że coś może ze mnie być. To on zachęcał mnie do kolejnych prób i ciężarów, cierpliwie pomagał w osiąganiu celów, które sama sobie wymyślałam, rozwiewał wątpliwości, gdy wydawało się, że stoję w miejscu i — co najważniejsze — studził ambicje, kiedy widział, że przesadzam. Zaufałam mu w stu procentach i jestem przekonana, że było warto.
O ile bez Emila o pięciu gwiazdkach mogłabym tylko pomarzyć, to są też ludzie, bez których byłoby z pewnością dużo trudniej. Specjalne podziękowania należą się mojemu kochanemu Kubie, który zawsze cierpliwie wysłuchuje „co dziś było na treningu”, cieszy się z moich osiągnięć, a kiedy trzeba — podnosi na duchu. Nie mogę też nie wspomnieć o ludziach z Akademii Kettlebells Warszawa. Życzę każdemu, aby dane mu było poczuć takie wsparcie i doping, jakim można się cieszyć w Akademii.
waga ciała : 56,4kg SSST – 200 powt ./16 kg / 10 min Mililtary Press – 20kg TGU – 28kg Pistol – 24kg Pull Up - 20kg
"Kettlowy trening pokazała mi koleżanka wiosną 2017. Przez Ciebie to zamieszanie Marianka! Jakiś miesiąc później trafiłam na nabór do Akademia Kettlebells Warszawa i tak już zostałam 🙂 Swoje pierwsze kroki stawiałam pod okiem Paulina Holtz. Dzięki Paulina za początek tej fajnej przygody! Wiadomo, postępy na początku były szybkie, co tylko nakręcało do dalszych treningów. Potem przyszedł moment na zmianę instruktora. Rozpoczęcie treningów z Ula Gronowska było strzałem w dziesiątkę. Jest trenerką z dużą wiedzą, której można zaufać. Jej zaangażowanie i wsparcie są widoczne na każdym kroku. Przy tym jest mocno uparta, więc kiedy moja motywacja spadała ona ją odnajdowała. Nie raz potrafiła przechytrzyć moją głowę, żeby wszystko poszło zgodnie z planem. Dziękuję Ci bardzo Ula i sorry, że musiałaś stresować się snatchami dwa razy 🙂
Dziękuję też rodzinie i znajomym, którzy już już chyba mają dość opowieści o snatchach, nie wiedząc nawet co to jest 😉 Na szczęście są też tacy, którzy wiedzą co to snatche. Mowa o ludziach z Akademii Kettlebells Warszawa. To oni cieszyli się razem ze mną kiedy coś się udało i wspierali kiedy nie wyszło. No i dzięki Werka, bez Ciebie to wyzwanie byłoby dużo łatwiejsze 😉
Top Team daje możliwość sprawdzenia swoich możliwości i dostarcza fajnych emocji, których już pomału zaczyna brakować."
waga ciała : 86,5kg SSST – 204powt ./24 kg / 10 min TGU – 48kg Pistol – 44kg
"Kiedy w sierpniu 2016 roku trafiłem do Akademia Kettlebells Warszawa, myślałem że mój pobyt tam skończy się na kurtuazyjnej wizycie. W końcu doświadczenia z poprzednich pobytów na siłowniach i salach treningowych nie napawały optymizmem. Może stąd pierwszym pomysłem było samotne bieganie po warszawskich parkach. Przyszedł jednak moment w którym człowiek uświadamia sobie jak ważny jest trening uzupełniający. I w ten sposób odezwałem się do dawno niewidzianego przyjaciela Marek Wierzbicki.
O ketllach nie miałem bladego pojęcia. Systematyczność i konsekwencja to coś czego musiałem się dopiero nauczyć. Jednak atmosfera Akademii i przede wszystkim ogromny entuzjazm trenera spowodował że zostałem tam do dziś. Początkowo trenowałem dwa razy w tygodniu, jednak dość szybko odkryłem że chce więcej. Od dwóch lat widzę się więc z Markiem trzy razy w tygodniu, na półtoragodzinnych sesjach. Ketlle miały pomóc w bieganiu i pomogły: dwukrotnie przebiegłem maraton, czterokrotnie półmaraton, również dwukrotnie runmageddon. Nawet nie wiem kiedy, trener zaczął realizować program pod Top Team. Celem był pull up z połową masy ciała. Równoległy mocny trening pod SSST spowodował jednak niespodziewany wzrost masy mięśniowej. Podciąganie stało się trudne i zaprzepaszczony progres niemal zniechęcił do walki. Marek zaproponował jednak ćwiczenie którego prawie nie trenowaliśmy. Pisotlet, który nawet bez odważnika, na początku ćwiczeń z kettlami był nieosiągalny, nagle stał się wybawieniem. Okazało się że trening biegowy, plus niezliczone goblety i inne wariację przysiadów na sesjach, zwiększyły nie tylko mobilność w ciele, ale również znacząco siłę.
Na początku marca Marek stwierdził że może czas spróbować: SSST udało się zaliczyć już przy pierwszej próbie. TGU również zaskoczyło: 48kg przerosło moje oczekiwania. Upragniony pistolet z odważnikiem 44kg udał się za drugim podejściem.
Nie było by tych trzech gwiazdek gdyby nie trener Marek Wierzbicki. Dziękuję również wszystkim których poznałem w Akademii Kettlebells Warszawa: Emil Stanisławski, Beata Polewacz, Natalka Puciłowska i wszystkim którzy tworzą to miejsce."
Przy okazji mojej kettlowej drogi pozbyłam się permanentnych bóli lędźwi, schudłam i poznałam totalnie przecudownych ludzi. Jeju. To była jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Ale od początku.
Niecałe trzy lata temu pojawiłam się na pierwszych zajęciach u Emila. To była masakra! Zawsze uważałam, że jestem dość sprawna (w końcu grałam w kosza w reprezentacji podstawówki, hue hue), ale trening z kettlami uzmysłowił mi coś zupełnie innego, co kilka ogarniętych osób już wcześniej mi napomknęło: że mam totalnie słabe mięśnie w stosunku do rozciągnięcia i mobilności (dużo też w życiu tańczyłam), co może być bardzo niebezpieczne. Mimo że treningi to była orka (po wypressowaniu 1/9 masy mojego ciała umierałam przez tydzień), to jednak zostałam. Dlaczego? Z powodu niesamowitych ludzi i przede wszystkim Emila. Uwierzył, wsparł, nauczył konsekwencji i balansu między koncentracją na celu a luzem i brakiem spiny. A do tego sam trenował na roślinach i zajmował się promowaniem sportu na diecie wegańskiej. No więc hello! #govegan #jedztofu #veganworkout #jedzroślinypodnośżelazo #jasnastronamocy
Chciałabym baaardzo podziękować całej #akademiakettlebellswarszawa za wsparcie, wiarę we mnie i wspaniałą atmosferę.
Fajnie być w top teamie. 😊
fot. Paulina Holtz ❤️
Kontakt
Sale Akademii znajdują się w samym centrum Warszawy, około 50m od stacji metra Ratusz Arsenał, w budynku Instytutu Tele- i Radiotechnicznego, przy ul. Długiej 44/50. Sala 106 dla treningów Kung Fu i Sanda, a sala 107 dla treningów Kettlebells.
Na treningi proszę przynieść strój na zmianę (koszulka, dres, itp.), wodę do picia, klapki do przemieszczania się po sali (na macie chodzimy wyłącznie boso!), ręcznik i żel pod prysznic (jest możliwość skorzystania z prysznica po treningu).
- akademia@tygrysizuraw.pl
- 786 976 030
-
Ul. Długa 44/50, 00-241 Warszawa
I piętro , lok. 106, 107